 |
Sojuszu L.o.N Forum sojuszu L.o.N
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Barbidou
Gość
|
Wysłany: Pon 21:49, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
na czymś musiał się uczyć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
kanah
Administrator

Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MANCHESTER
|
Wysłany: Pon 23:12, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bo wiedział że musi zacząć od zera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kanah
Administrator

Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MANCHESTER
|
Wysłany: Pon 20:00, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Etiopia - Państwo głodu i chorób. Pojawia się tam Święty Mikołaj z wielkim workiem prezentów oraz pomocnikami - elfami. Dzieci jak dowiedziały się że przyjechał Mikołaj zebrały się wokół jego sań. Mikołaj popatrzył że one wszystkie takie chude i pyta jednego z elfów:
- Powiedz mi elfie czemu te dzieci takie chude są?
- Bo one mikołaju nie jedzą.
- A to jak nie jedzą to prezentów nie będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raziel
Gość
|
Wysłany: Pon 21:30, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Czym się różni nauczyciel od nauczycielki? Odp. nauczyciel się drapie po dzwonku,a nauczycielka po przerwie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raziel
Gość
|
Wysłany: Pon 21:30, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dlaczego posłowie nie używają prezerwatyw? Bo chroni ich
immunitet
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Simonsen
Gość
|
Wysłany: Wto 11:12, 29 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
To jest z DID u33 z forum ogame.pl
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Warlord
Gość
|
Wysłany: Sob 20:49, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Polak, Rusek i Niemiec chcą przejść przez granice, ale na niej stoi diabeł i jego koń. Diabeł zgadza się by przeszli, ale pod warunkiem że rozśmieszą mu konia. Rusek próbuje... nic, Niemiec próbuje... nic. Polak podchodzi do konia i coś mu szepta do ucha, po chwili koń rży ze śmiechu aż wierzga kopytami. Diabeł przepuszcza wszystkich...
Po jakimś czasie wracają, znowu diabeł czeka i koń, który ciągle jeszcze tarza się ze śmiechu. Diabeł na odwrót każe im uspokoić konia to przepuści przez granice. Rusek próbuje... nic, Niemiec próbuje... nic. Polak podchodzi do konia i coś majstruje koło niego. Po chwili koń zdębiały stoi a gały mu wychodzą z orbit. Diabeł przepuszcza towarzystwo, ale podchodzi do Polaka i pyta:
- Coś mu naopowiadał, że tak się chichrał, a teraz że się uspokoił?
A Polak na to:
- Najpierw powiedziałem mu, że mam większego od jego...a teraz mu go pokazałem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marvel
Administrator

Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mikołów Płeć: Tylko mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:48, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
heheheh dobre buhahahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:42, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Polak , Niemiec i Rus pojechali do Turcji, tam się zabawili w kanjpie i potem w drodze do hotelu pobili policjanta. A że w Turcji za pobicie policjanta karą jest śmierć poprzez ścięcie na gilotynie to musieli ponieść tą karę. Z samego ranka do więźniów przychodzi strażnik i mówi im że nie mają się czego bać bo ta gilotyna się często zacina a jak się zatnie to spełnią wam jedno życzenie .... w południe o 12 zaczyna się ich proces no i Rus mówi do Niemca : Niemiec Polaka już w przeszłości pod zaborami trzymałem ale was Niemców nie a za to że jestem największą potęgo wschodu mowie ci żebyś szedł pierwszy na gilotyne. Niemiec opuścił głowę i poszedł ... Kat puszcza no i gilotyna się zacięła , Niemiec cały spocony z wrażenia poprosił o bilet na lot samolotem do berlina :dostał go . Na to Rus mowi do Polaka : Polak miałem cię już pod zaborem ale żeś się mi wyrwał więc teraz cie dojade ... Polak obejżał się na Rusa i poszedł nadstawia kark a kat puszcza gilotyne, no i znów się zacieła: Władze pytają sie Polaka jakie ma życzenie no ale Polak mówi że najpierw żadne .. po chwili znów pozaglondał na Rusa i na tą gilotyne i mówi do władz tak : Klucz 24 , troszkę oleju i smaru ta pierona musi iśc ....
Morał z tego taki że niemic i polak sie uwolninli a rus nie zyje hehe ... (dlatych co się nie kapli o co chodzi )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Warlord
Gość
|
Wysłany: Nie 19:33, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
hehehee
Lech, Czech i Rus przedzierali sie przez puszcze szukajac miejsca, gdzie mogliby sie osiedlic. Nagle zobaczyli wzgorze, na ktorym na starym samotnym debie w gniezdzie siedzial orzel. Wtedy Lech powiedzial: "Tego orla bialego przyjmuje za godlo ludu swego, a wokol debu zbuduje grod swoj i od orlego gniazda Gnieznem go nazwe". Pozostali bracia poszli dalej szukac miejsca dla swoich poddanych; Czech podazyl na poludnie, a Rus na wschod. Czech zalozyl u zbiegu rzek Weltawy i Berounki, swoja stolice, ktora dala poczatek Pradze. A Rus chodzi, chodzi, chodzi i ostatnio widziano go w Gruzji...
Ostatnio zmieniony przez Warlord dnia Nie 19:38, 28 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
El Estrado
Forumowy As

Dołączył: 26 Wrz 2008
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krapkowice (opolskie) Płeć: Tylko mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:59, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Amerykanie chcąc pokazac się z dobrej strony wysłali Etiopijczykom tir z lekami.
Po tygodiu tir został zwrucony z karteczką.
"Dziękujemy ale na wszystkich tych lekach jest napisane żeby spożyc po jedzeniu"
__________________
Idzie niemiec i spotyka po sklepem cygana smarującego chleb gównem. Pytata się:
-Bida??
-Tak bida...
-To masz tu 100 euro i kup cos do jedzenia
Następnego dnia spotyka Anglik pod sklepem cyganka smarujacego chleb gównem.
Pyta się:
-Bida??
-Tak bida...
-To masz tu 100 funtów i kup cos sobie do jedzenia
Nastepnego dnia spotyka Polak pod sklepem cygana smarującego chleb gównem.
Pyta się:
-Bida??
-Tak bida...
-To na chuj tak grubo smarujesz!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Funio
Gość
|
Wysłany: Czw 5:56, 30 Paź 2008 Temat postu: Z Życia Wzięte (widziałem na własne oczy) |
|
|
Hipermarket REAL lublin
Sytuacja jest taka:
Pełno ludzi w markecie jakiś piątek chyba był więc co tu robić jak nie zakupy, w realu toaleta jest za ciągiem kasowym czyli trzeba przejść przez kasy później pasaż i dopiero jesteśmy w sali tronowej
Nagle patrze a tu jakieś zamieszanie przy kasie, pewna kobieta nie powiem młodym rocznikiem to jej nie nazwę jakoś tak lata 50te (kobieta jak wino im starsza tym lepsza myhyyyy popatrzcie na 80 - 90 latki ja tego bym lepszym nie nazwał , ale za to facet jest jak ser im dłużej poleży tym bardziej śmierdzi hehe) ubrana w spódnicę (nawet znam różnicę między spódnicą a sukienką ) próbuje na siłę gorączkowo przedostać się przez kasę co nie jest łatwą rzeczą gdy przy kasie stoi tylu klientów . Po kilku próbach udało jej się ale w pewnym sensie bo okazało się ze pośpiech kobiety spowodowany był pewną potrzebą fizjologiczną mianowicie klocek ją docisną ale biedaczka przeliczyła swoje siły a raczej zwieracze bo jak biegła do wc to popuściła ale to nie było normalne popuszczenie ona srała w biegu wyobraźcie sobie od kasy przez cały pasaż szlak utarty z GÓWNA..........
Sytuacja numer II:
Real lublin
Niezadowolona klientka prosi o rozmowę z dyrektorem marketu który był akurat nieobecny za to był w markecie jego zastępca, który to został to tej kobiety wezwany. Sytuacja miała miejsce pod informacją czy tam biurem obsługi klienta (ta nazwa to chyba z burdelu jest wzięta ) przychodzi zastępca dyrektora jak to człowiek na jego stanowisku przyszedł ubrany w gustowny sweterek spodnie garniturowe i buty z zaostrzonymi czubkami oczywiście uśmiechnięty pełen ochoty udzielić pomocy. Gdy tylko skończył zadawać pytanie "W czym tkwi problem" usłyszał pełne radości entuzjazmu wręcz ekstazy słowa "Ty jebany w dupę chuju oszuście posuwany złodzieju chamie bez wychowania ty kurwo........" itp. po tym dość osobistym wyznaniu które trwało dość długo dzielny zastępca się nie przestraszył i zapytał w czym tkwi problem. Chodziło o to że owa klientka przyszła na zakupy do reala oczywiście żeby nie było że kłamie to przyniosła ze sobą gazetkę promocyjną w której były zaznaczone pewne artykuł a które nie były dostępne w realu po prostu ich nie było więc babka wymachując gazetą przed twarzą zastępcy dyrektora śmiało i z pasją wyzywała go od chuji łachudr dziwek i wielu innych (swoją drogą to ta baba chyba miała słownik wulgaryzmów polskich na pamięć wryty) po długich minutach wyzywania zastępca nie wytrzymał i się roześmiał babka zaczęła go wyzywać od debili itp ale zapytała "Z czego się laska niedojebie śmiejesz?" na co zastępca dyrektora REAL Lublin "ma pani gazetkę E.LECLERC'a a nie REALA"..........
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|